niedziela, 10 maja 2015

kiełbasa wyborcza

Przez ostatni czas pojawiają się w TV i na plakatach mniej lub bardziej obce twarze. Obiecują ''bezpieczeństwo i dobrobyt'', obiecują, że będą dostępni dla każdego.
Obiecują gruszki na wierzbie i ''drugą Irlandię''.

A co będzie po wyborach?

Nic. Jak zwykle. Bo skoro już się dostaje co się chce, to po co się wychylać? Lepiej siedzieć cichutko, żeby nikt sobie nie przypomniał o kiełbasie.

Ale choć wybór niewielki to i tak poszliśmy głosować.
Od pierwszej chwili gdy zobaczyliśmy go jako kandydata, wiedzieliśmy, że to on dostanie nasze głosy.

Wśród tylu wiele obiecujących jest jeden, który żyje z tego, że słucha ludzi a ludzie słuchają jego. Nasz wybór był prosty- Paweł Kukiz.
Jako jedyny potrafi wpasować się w oczekiwania ludzi, jest tak samo dla nas jak my dla niego. On daje nam muzykę, której oczekujemy a on słucha naszych oczekiwań i je spełnia.

Czyż nie w ten sposób powinien postępować prezydent?
Ostatecznie skoro wybierają go ludzie, to on powinien słuchać, co ci ludzie mają do powiedzenia.

Mam nadzieję, że Paweł wygra i wreszcie będziemy mieć taką głowę państwa, która będzie dla swojego narodu i stanie za tym narodem murem w każdej sytuacji.
.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz