środa, 20 marca 2013

35.) ''koleżanka''

Jakiś czas temu musiałam odwiedzić lekarza. Tym razem sama ze sobą a nie z małą.
Jak ja tego nie lubię...
No i oczywiście spotkałam znajomą.

Wszystko byłoby dobrze gdyby nie jej wtykanie nosa i dzika satysfakcja.
Wypytywała o małą, chwilę z nią porozmawiałam a kiedy wspomniałam, że zdiagnozowali autyzm to małpa jedna nawet nie starała się ukryć satysfakcji.

Może i moja córka ma autyzm ale czy twoje dzieci w wieku 4 lat znały cały alfabet?
(Mała układa z ''rozsypanki'' całe zdania...skoro jeszcze nie mówi to jest to jakaś forma komunikacji...
...oby nie sprawdziło się to z czego żartowaliśmy, że szybciej będzie pisać i czytać niż mówić)
Rozwiązywały zadania dla sześciolatków? I to z różnych dziedzin!

Zajmij się swoimi synami!!! 
...z tego co pamiętam, przydałoby się nauczyć ich dobrego wychowania i ogłady.

No ale zostawmy dziewczynę razem z jej nieudanymi interesami...
(no chyba mam prawo do drobnych złośliwości po jej zachowaniu)

Wracając do mojej wizyty...
Poszłam do ogólnego po skierowanie na badanie tarczycy...
...okazało się, że lekarka na co dzień pracuje w psychiatryku a ja mam poważną depresję...
...a ponieważ trwa ona już bardzo długo i jakoś ''sobie z nią radzę''
(znaczy staram się nic po sobie nie pokazywać)
jestem w grupie potencjalnych wisielców...

też tak można

Co prawda jeszcze nie zaproponowała mi wakacji w ''wariatkowie'' ale pyle już dostałam
...no i nikt nie ma prawa nic powiedzieć na moje zachowanie bo mi się pogorszy...
Wszelkie wybuchy histerii, napady apatii itp. dozwolone :)

normalnie bomba :)

Pyle już działają...poprawił mi się humor :)
Co do depresji to owszem się przyznaję...ale żeby od razu wieszać się z powodu, no nie wiem, braku światła w lodówce??? ej no bez przesady...


P.S.
Agnieszka, jak tam twój nowy interes? Jakoś nie widziałam tego twojego ''suchego basenu'' w Galerii...
A do tego ''klubu mamy'', który tak naprawdę nic nie dawał, jeszcze ktoś przychodzi??
Zajmij się sobą a nie mną. Ja sobie w życiu radzę!
A tobie jak idzie?
.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz